24 Kwi 2013, Śro 7:56, PID: 348208
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Kwi 2013, Śro 7:58 przez cthulhu.)
Mam dosyć duży problem jeżeli chodzi o proszenie o pomoc. Zanim o cokolwiek poproszę zastanawiam się tysiąc razy czy nie ma mniej inwazyjnego wyjścia z całej sytuacji. Jeżeli w pewnym momencie nie zacznę uciekać od problemu, to strasznie się krępuję, zastanawiam się czy ta osoba tego źle nie odebrała i później nęka mnie trochę poczucie winy, że komuś zabieram czas.