07 Mar 2011, Pon 18:48, PID: 242672
anikk napisał(a):Dla mnie taka praca to tragedia. Liczyć umiem, ale nie w stresie. A najgorsze są trzęsące się ręce. Nawet jeśli już się nie trzęsą, to gdy ktoś patrzy, robię wszystko wolno, a i tak ciągle mi coś wypada...
Trzęsące sie ręce i głowa - masakra. Wiem, że to łatwo powiedzieć, ale trzeba sobie wmawiać, że to, że się gapią mnie nie obchodzi. Ja zaczęłam (zgodnie ze stereotypem prawdziwej "sklepowej" ) patrzeć na klientów z góry i pozwalałam sobie na drobne nieuprzjemości, co pomogło mi nabrać pewności siebie i przestać się płaszczyć i miotać Sposób może niezbyt szlachetny, ale mi pomogło