12 Kwi 2011, Wto 17:54, PID: 248352
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Kwi 2011, Wto 17:58 przez nobody.)
Moim zdaniem fobik, o ile mówimy o fobii, a nie nieśmiałości, raczej z własnej woli nie wybierze się na bitwę poduszkową z nieznajomymi, więc koło się zamyka.
Albo się zdobędzie na odwagę, albo pozostaje poznawanie nowych znajomych poprzez starych znajomych.
No i po raz kolejny dodam, że łatwość w nawiązywaniu kontaktów jest pochodną ilości czasu spędzonego wśród różnych ludzi - uczymy się od innych, od podpatrywania zachowania w danej sytuacji, po zapełnianie słownika różnorodnymi zwrotami. No i w naszym przypadku istotne jest również oswojenie się z ludźmi, co u zdrowych jest naturalne.
Albo się zdobędzie na odwagę, albo pozostaje poznawanie nowych znajomych poprzez starych znajomych.
No i po raz kolejny dodam, że łatwość w nawiązywaniu kontaktów jest pochodną ilości czasu spędzonego wśród różnych ludzi - uczymy się od innych, od podpatrywania zachowania w danej sytuacji, po zapełnianie słownika różnorodnymi zwrotami. No i w naszym przypadku istotne jest również oswojenie się z ludźmi, co u zdrowych jest naturalne.