17 Mar 2018, Sob 8:54, PID: 736408
od kiedy jestem na stażu, obsesyjnie myślę tylko o tym, co zrobić, by zdobyć tam stały etat. To pierwsza i jedyna praca, jaka mi się w życiu spodobała, czuję się tam bezpiecznie, znam wszystkich w moim dziale, nie wszystkich lubię ale wszystkich akceptuję i z każdym jestem w stanie się dogadać. Znam procedury, znam obieg dokumentów. Teraz jakbym miała iść do jakiejś nowej pracy i uczyć się wszystkich i wszystkiego od zera... nie wyobrażam sobie tego. Boję się powrotu do chronicznego bezrobocia, beznadziei szukania pracy i bycia odsyłaną z kwitkiem i czucia się jak niepotrzebne . Ciągle tylko myślę, jak polepszyć swoje wyniki w pracy. Daję z siebie 200% i tylko analizuję w kółko, czy to wystarczy, a może nie wystarczy, w weekend nie mogę sobie zorganizować zajęć, bo tylko praca w mojej głowie. Skoro nie mam udanego życia prywatnego to niech chociaż zawodowe się wreszcie ułoży.