14 Maj 2012, Pon 14:39, PID: 301952
Witajcie! Jestem szczęśliwa, że znalazłam to forum. Zaczęłam już przygotowania do tego, żeby wszystko zakończyć i wczoraj przzeczytałam Wasze wypowiedzi i poczułam wielką ulgę. Mam większość objawów dysmo.. Mam zdjagnozowaną NN ale nie łączyłam tego nigdy z dysm. Nikt mi nie powiedzial nigdy zaden psycholog ani psychiatra, że to może być ta ścieżka. Lustro, analiza własnego wyglądu do bólu, krytyka, wręcz niechęć do własnego ciała. Poczucie obcości wszędzie tego że nie pasuję. Odgradzam się od ludzi, nie wiem o co chodzi w tych kontaktach, czuję jakis brak, brak łącznika w sobie...Dużo strachu jest we mnie, załatwianie spraw mnie przerasta...Dążę do perfekcji w ciele, bo wiem, że tylko ono mnie chroni, szczotkuję je, ćwiczę głodzę się. Głód jest moim przyjacielem i czuję że zawodzę...Czuję się gorsza, pragnę komplementów i rozdaję je żeby dostać coś w zamian ale w zamian jest zero albo za mało i wpadam w panikę że wszystko na nic..Cały moj wyslilek...Ktoś mi powiedzial, że ludzie mi nie mowią miłych rzeczy bo traktują to jako oczyweistość że jestem perfekcyjna. Ja jednak potraktowałam to jako słabą próbę pocieszenia...Lustro, kamerka w ipodzie..to moi przyjaciele. Juz nawet nie uciekam w marzenia.