01 Lip 2015, Śro 14:11, PID: 450972
horizon napisał(a):Marianne napisał(a):horizon napisał(a):Ostatnio zauważyłam, że coraz lepiej się czuję jak gdzieś wychodzę. Jest mi coraz bardziej obojętne, co myślą o mnie ludzie, zaczęłam czuć do nich wstręt
Czyli to, że odczuwasz wstręt do ludzi jest oznaką, że lepiej się czujesz wychodząc? W sensie, że nie odczuwasz lęku?
odczuwam lęk, ale jest on o wiele mniejszy. czuję się lepsza od innych i właśnie dlatego nie zawracam sobie głowy ludźmi. ponieważ są oni gorsi ode mnie. nie wiem, czy to jest lepsze, ale łatwiej jest gdzieś wyjść przynajmniej.
Hmm, też tak miałam. W sumie to jednocześnie występował u mnie lęk, myśli, że przecież "oni" i tak nie chcą ze mną rozmawiać, a jeśli ktoś jest w stosunku do mnie otwarty, to tylko "z litości" i w sumie też do pewnego stopnia wstręt. Na przykład jak ktoś chciał mnie dotknąć, wykonywał gesty bliskości, które inni odbierają naturalnie, ja się odsuwałam, bo miałam poczucie, że przecież nie robi tego szczerze i przecież wie, "jaka ja jestem" - czyt. inna. A z drugiej strony towarzyszyło mi uczucie, że jestem w pewnym sensie od "nich" lepsza.
Wiem, że to bardzo trudne się zdystansować do tego, co produkuje nasz własny mózg, czy tam układ nerwowy... Ale nie wiem czy ten wstręt to nie po prostu dalszy ciąg twoich problemów. Raczej to nic dobrego. Tak samo jak poczucie, że jest się "lepszym" od innych. No bo na jakiej podstawie ktoś ma być "gorszy" a ktoś "lepszy"? Ten kto jest bardziej utalentowany, inteligentny, ładniejszy jest lepszy? Czy inni są "gorsi", bo nie rozumieją w jaki sposób odbierasz świat...? Wiem, odwołuję się ciągle do rozumu, a to poczucie jest chyba bardziej na poziomie emocjonalno-fizycznym....? Tak przynajmniej było u mnie.