18 Wrz 2012, Wto 15:22, PID: 316906
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18 Wrz 2012, Wto 15:28 przez uno88.)
Proste jeśli mamy samoakceptację. Gdy jej nie mamy to potrzebujemy aprobaty i akceptacji innych. Tylko ,żeby ją dostać nie możemy się z nimi konfliktować ,ani niczego "chlapnąć" nieopatrznie. Czyli ,że musimy kontrolować wszystko co wychodzi z naszych ust i poddawać to bieżącej analizie. Byśmy przypadkiem nie narazili się na śmieszność bo przecież to byłby koniec naszego świata. Notabene ,gdy ludzie plotą trzy po trzy to tez jest źle. Nieraz byłem zażenowany oglądając kogoś takiego w telewizji ,czy w realu. Swoją drogą zażenowanie to dziwne uczucie i jakoś nie bardzo je rozumiem. Taki dyskomfort psychiczny ,gdy patrzę jak ktoś robi z siebie idiotę ,ale nie zdaje sobie z tego sprawy. Częsty motyw we wszelkich programach talk-show ,gdzie wypowiadają się ludzie z ulicy typu np. rozmowy w toku. Nie wiem po co ta emocja jest? Po to bym odróżniał ludzi ,którzy umieją się zachować ,od tych co nie umieją ,czy żebym przypadkiem nie powtarzał cudzego błędu ? Normalny człowiek ,gdy ktoś inny robi z siebie idiotę to śmieje się z niego do rozpuku i podbudowuje kosztem tej osoby swoje ego. Ja wtedy cierpię. DLACZEGO :