09 Mar 2011, Śro 19:54, PID: 242862
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Mar 2011, Czw 4:12 przez badb0keh.)
Właśnie to biorę w postaci leku o nazwie Escitil. Dawka 10 mg na dzień. Działa, chociaż nie obyło się bez efektów ubocznych.
Plusy:
- zmniejszone lęki
- swobodniejsza rozmowa z ludźmi
- nie latają mi ręce
- dobry nastrój
- motywacja do działania
- zaczyna szybko działać
- działa 24 godziny na dobę
- łatwiej się rano wstaje
Minusy:
- zwiększona potliwość pod paszkami
- suchość w ustach i pić się chce
- nieuzasadnione ataki paniki
- minimalne nudności (takie motyle w brzuchu)
- serce wali jak u konia
- ziewanie za dnia (chociaż spać się nie chce)
- oczy na zapałki
- krótszy sen (ale nie jestem zmęczony)
Biorę krótko bo właśnie dobijam do końca pierwszego opakowania. Objawy uboczne nie są takie straszne. Z czasem jest ich coraz mniej i zaczynają zanikać. Mam nadzieje, że znikną całkiem. Niektóre efekty uboczne mogą być na plus. Takie np. nudności i uczucie pełności w brzuchu powodują, że nie chce się jeść. Cały jestem po tym jakiś rozgrzany, ale to też na plus. Wcześniej jak się stresowałem to robiło mi się zimno. Nie wiem tylko jak będzie z tym latem, hehe. Zamierzam kontynuować kurację.
:-D
Plusy:
- zmniejszone lęki
- swobodniejsza rozmowa z ludźmi
- nie latają mi ręce
- dobry nastrój
- motywacja do działania
- zaczyna szybko działać
- działa 24 godziny na dobę
- łatwiej się rano wstaje
Minusy:
- zwiększona potliwość pod paszkami
- suchość w ustach i pić się chce
- nieuzasadnione ataki paniki
- minimalne nudności (takie motyle w brzuchu)
- serce wali jak u konia
- ziewanie za dnia (chociaż spać się nie chce)
- oczy na zapałki
- krótszy sen (ale nie jestem zmęczony)
Biorę krótko bo właśnie dobijam do końca pierwszego opakowania. Objawy uboczne nie są takie straszne. Z czasem jest ich coraz mniej i zaczynają zanikać. Mam nadzieje, że znikną całkiem. Niektóre efekty uboczne mogą być na plus. Takie np. nudności i uczucie pełności w brzuchu powodują, że nie chce się jeść. Cały jestem po tym jakiś rozgrzany, ale to też na plus. Wcześniej jak się stresowałem to robiło mi się zimno. Nie wiem tylko jak będzie z tym latem, hehe. Zamierzam kontynuować kurację.
:-D