09 Kwi 2008, Śro 21:39, PID: 19131
@Nitka niestety nie zgodzę się z Tobą. Może kiedyś myślałem podobnie ale teraz wiem, że to jest najgorsze co można robić. To jest zwykła ucieczka od problemów tak jak Jim pisał. Wiem, że to jest przyjemne ale to nie znaczy, że na dłuższą metę korzystne. I nie łudziłbym się, że te fantazje w jakikolwiek sposób wpływają na nasze działanie. Jedyne co mogą spowodować to rozczarowanie rzeczywistością. Muszę się pozbyć tego cholerstwa, tylko jak? Jak można z własnym umysłem walczyć?