09 Wrz 2020, Śro 14:13, PID: 827919
Mam ten lek przepisany w dawce 10 mg, ale po 4 dniu przestałam brać. Lek dostałam jako ułatwiający zasypianie, po jakichś 2-3 godzinach faktycznie chce mi się spać, ale rano jestem nie do życia. Stan zmulenia, kiedy ciężko mi się skupić na tym, co kto do mnie mówi, co się dzieje dookoła, mija mi po ponad 12 godzinach od wzięcia.
Konsultację z doktorkiem mam za 2 tygodnie i nie wiem czy jest sens brać, jeśli chodziło wyłącznie o stabilizację snu. Po jakim czasie mniej więcej powinna przejść ta niesamowita zmuła?
Swoją drogą spodziewałam się, że efekt będzie podobny do mirtazapiny, ale wydaje mi się, że ona aż tak mnie nie ścinała (ale miałam ogólnie inny zestaw leków). Sny faktycznie są wyraźniejsze, łatwiejsze do zapamiętania jak po mircie.
Konsultację z doktorkiem mam za 2 tygodnie i nie wiem czy jest sens brać, jeśli chodziło wyłącznie o stabilizację snu. Po jakim czasie mniej więcej powinna przejść ta niesamowita zmuła?
Swoją drogą spodziewałam się, że efekt będzie podobny do mirtazapiny, ale wydaje mi się, że ona aż tak mnie nie ścinała (ale miałam ogólnie inny zestaw leków). Sny faktycznie są wyraźniejsze, łatwiejsze do zapamiętania jak po mircie.