18 Sie 2010, Śro 0:29, PID: 219121
Tośka napisał(a):olka napisał(a):Robi sie tak.Ludzie, co wy widzicie w tej udawanej grzeczności? Co to ma na celu? Nie lepiej od razu powiedzieć: "Wybacz, nie jestem zainteresowana" albo "Moje serduszko jest już zajęte" ?
Ja biore numery z grzecznosci, a potem nie dzwonie albo nie odpisuje.
To nie jest udawana grzecznosc, ale faktyczna. Moze kiedys sie naucze mowic facetom prosto w oczy, ze nie jestem zainteresowana. Zostalam zmuszona i mialam wybor: dac swoj numer, wziac jego. Wzielam jego i 'zgubilam'.
W niektorych sytuacjach lepiej tak postapic- ja mieszkam w takim otoczeniu a nie innym, ze lepiej zignorowac niz powiedziec, cos prosto w oczy. Czasem powiedzenie, ze sie kogos ma i tak nie dziala... Takie zycie.