15 Mar 2016, Wto 23:59, PID: 523994
W-Fem? Ja jak chodziłem do szkoły, to na W-F byłem najbardziej wyluzowany, a wcale jakiś dobry nie byłem. W zasadzie jako tako w gałę umiem grać i trochę gimnastyki, a zresztą to u mnie cienko. W siatkówce nie potrafiłem piłki na drugą stronę siatki przerzucić Na matematyce się najbardziej stresowałem, bo jej w ogóle prawie że nie umiem. Te dziwne spojrzenia nauczycielki, złośliwe komentarze, śmiechy kolegów itp.