29 Mar 2008, Sob 16:27, PID: 17297
armpit napisał(a):Co do problemów z "dwójeczką", poszukaj na obcojęzycznych wiki, jest. Nie pamiętam już nazwy ale jest przy paruresis.
Sądzę, że nie do końca wiecie o co mi chodzi, a przynajmniej niektórzy. To nie jest lęk czy obrzydzenie przed korzystaniem z toalety publicznej w ogóle. Ja po prostu ide tam, siedze (bo tak łatwiej) i... nie mogę... To jest blokada mięśni... I to taka (czasem mniejsza, czasem większa), że nie da się rozluźnić ani nic... Jeżeli jest pusto, nikogo nie ma, i mała szansa, że ktoś wejdzie to ok... No i więcej niż jedna kabina bo to najgorsze co może być. Wtedy ludzie stoją w kolejce nawet...
Ech.. Chce być normalny..
Ja mam ten sam problem i wszystkie wymienione powyżej przez ciebie warunki spełniam, łącznie z oddawaniem moczu/wypóżnianiem we własnym domu zwłaszcza kiedy w pobliżu toalety ktoś przebywa, ktoś przyjdzie w gości, albo za chwilę ma przyjść to już nawet nie ide do toalety Pęcherz mam rozciągnięty też pół dnia potrafie trzymać ale mimo to próbuję załatwić się z rana, po przebudzeniu dla lepszego rozpoczęcia dnia chociażby. Ale jak ktoś mi się kręci obok toalety a ja akurat jestem w środku to moje wk**wienie sięga zenitu zwykle wypóżnianie staje w martwym punkcie xD i trzeba przeczekać aż ktoś się oddali - nie ma tutaj mowy o kolejce wogóle czy zgrupowaniem przed toaletą (t. publiczna odpada)