25 Mar 2008, Wto 18:56, PID: 16801
Ja jestem za mówieniem do każdego na TY z wyjątkiem do ludzi wyższych rangą (policjanci, nauczyciele etc.).
Na TY jest zwyczajnie wygodnie.
Wkurza mnie ten podział na TY i PAN, bo nigdy niewiem jak wypada powiedzieć.
W urzędach czy w szkole nauczyciele/urzędasy zwracają się do mnie na PAN, co mi pasuje jak cegła do oka, ale spox niech im będzie.
Choć niektórzy nauczyciele jadą do mnie na TY a niektórzy pytają się czy moga na TY.
Ale my niemamy pozwolenia na mówienie na TY, szkoda
A powiedzmy, że na ulicy stoi jakaś młoda dziewczyna (sama bez obstawy), mogę do niej podejść i zacząć naqwijać np. o pogodzie (ofkoz jadąc na TY, bo na PANI to nie to samo).
To nie uzna mnie za debila ?
Na TY jest zwyczajnie wygodnie.
Wkurza mnie ten podział na TY i PAN, bo nigdy niewiem jak wypada powiedzieć.
W urzędach czy w szkole nauczyciele/urzędasy zwracają się do mnie na PAN, co mi pasuje jak cegła do oka, ale spox niech im będzie.
Choć niektórzy nauczyciele jadą do mnie na TY a niektórzy pytają się czy moga na TY.
Ale my niemamy pozwolenia na mówienie na TY, szkoda
A powiedzmy, że na ulicy stoi jakaś młoda dziewczyna (sama bez obstawy), mogę do niej podejść i zacząć naqwijać np. o pogodzie (ofkoz jadąc na TY, bo na PANI to nie to samo).
To nie uzna mnie za debila ?