29 Paź 2021, Pią 14:08, PID: 849743
Jedyne osoby, które teraz mógłbym podejrzewać o bycie fobikiem. W podstawówce i gimnazjum chodziłem do klasy z dziewczyną, która sprawiała takie wrażenie. Przez 6 lat praktycznie nie słyszałem jej głosu a twarz prawie zawsze miała częściowo zasłonięte przez włosy. Śmiano się z nas , że jesteśmy w sobie zakochani . Nie żeby mi to jakoś przeszkadzało , była całkiem ładna Co ciekawe ożeniła się pierwsza z całej klasy i już ma gromadkę dzieci, więc może nie było z nią tak źle.
Na studiach również była dziewczyna , która zawsze stała sama z boku. Po kilku miesiącach nawet sama do mnie zagadała, bo ja nie miałem odwagi, ale zaraz później zrezygnowałem, więc nie dane mi było jej poznać lepiej. Jeśli chodzi o osoby płci męskiej to niestety nie miałem przyjemności. Czasami się zastanawiałem czy nie jestem jedyny
Ciekaw jestem czy w ogóle da się odróżnić osobę z fobią od osoby nieśmiałej?
Na studiach również była dziewczyna , która zawsze stała sama z boku. Po kilku miesiącach nawet sama do mnie zagadała, bo ja nie miałem odwagi, ale zaraz później zrezygnowałem, więc nie dane mi było jej poznać lepiej. Jeśli chodzi o osoby płci męskiej to niestety nie miałem przyjemności. Czasami się zastanawiałem czy nie jestem jedyny
Ciekaw jestem czy w ogóle da się odróżnić osobę z fobią od osoby nieśmiałej?