02 Wrz 2010, Czw 13:13, PID: 220927
Ostatnio trochę eksperymentowałem z tymi lekami.Dzisiaj rano odczuwałem lęki nawet wobec mojego ojca ,osoby przed którą nigdy nie odczuwam zadnej fobii.Przed chwilą wzialem neurol na uspokojenie,powinno pomóc.Tylko skąd te lęki z samego rana ,stawiam duzy znak zapytania???czy to po wczorajszym dniu w pracy,i oczywiście kontaktach z ludzmi,czy może przez to ,że zmienilem lek z soliana (ktory z reszta brałem przez ponad rok czasu) na abilify_lek stosowany w schizofreniach,podobnie solian,oba maja działanie aktywizujące,lecz solian wykazuje dzialania bardziej przeciwlękowe.Tak więc spróbowalem tego leku abilify,totalne solianie przytylem z 15 kg,alek abilify miał mnie aktywizować,miałem być bardziej otwarty w kontaktach z ludzmi,niestety ten lek powodował u mnie niepokój,senność,drażliwość ,lęki m.in.po dwóch dniach musiałem przerwac kurację tym lekiem .Wróciłem do solianu od razu na dawkę 200mg.Taką dawke jaka zażywałem wcześniej.Solianek biorę od wczoraj,pierwszą dawkę 200mg zażyłem koło12.00,a powinienem zażyć rano ze wszystkimi lekami.Przed praca jeszcze ,a prace zaczynam o 15.00 łykłem 50mg neurolu.Zaciekawilo mnie to po czym tak sie wysmienicie poczulem :zero lęków,depresji,otwartość w kontaktach z ludzmi,dużo rozmawiałem,czulem sie wysmienicie poprostu bomba.te leki mają duzy wplyw na moja funkcjonalność w środowisku spolecznym.
Jeśli chodzi o asertin który tez biorę przesiadlem się z dawki 150 mg na 175mg.Pytalem lekarza co o tym sadzi .powiedział mi aby raczej zmniejszyc dawkę do 150mg,bo powyżej 150 wychwytuje też oprócz serotoniny,dopaminę.Wedlug niego moglaby u mnie powrócic ksobność(wycofanie spoleczne).
w tym samym czasie co zwiększalem dawke asertinu pominąlem branie leków w jednym dniu.Pomysleć asertin_końska dawka,moglo byc nie wesoło.To też mogło spowodować zle samopoczucie.Z resztą o tym pisze na ulotce.Tak też się wlasnie czulem.A to wszystko w okresie kiedy pracuję.Chyba za bardzo przejalem się tym lękiem śród ludzi.
Jeśli chodzi o asertin który tez biorę przesiadlem się z dawki 150 mg na 175mg.Pytalem lekarza co o tym sadzi .powiedział mi aby raczej zmniejszyc dawkę do 150mg,bo powyżej 150 wychwytuje też oprócz serotoniny,dopaminę.Wedlug niego moglaby u mnie powrócic ksobność(wycofanie spoleczne).
w tym samym czasie co zwiększalem dawke asertinu pominąlem branie leków w jednym dniu.Pomysleć asertin_końska dawka,moglo byc nie wesoło.To też mogło spowodować zle samopoczucie.Z resztą o tym pisze na ulotce.Tak też się wlasnie czulem.A to wszystko w okresie kiedy pracuję.Chyba za bardzo przejalem się tym lękiem śród ludzi.