20 Lut 2010, Sob 13:17, PID: 196594
Update, ostatni już w tym temacie.
Odstawiam sertralinę .Od miesiąca zmiejszam dawkę, teraz jestem na 50 mg, za tydzień może dwa odstawię do zera. Nie pomogło mi zupełnie, bardzo mnie pobudzało, również w sytuacjach lękowych czułem się bardzo nakręcony, jak żarówka, do której podłączono za duże napięcie. Ręce mi latały, głos mi się łamał - ogólnie źle to wyglądało.
Jestem na ketrelu 400 mg (kwetiapina) - jest wyraźnie lepiej. Bardzo dawno się tak dobrze nie czułem. Żadnych efektów ubocznych nie odczuwam, dobrze mi się myśli i przyzwoicie śpi. Psychiatra sugerował żebym rozważył seroquel- dużo droższy nawet po refundacji ale ponoć jest coś na rzeczy jeżeli chodzi o tak wyraźną różniece w cenie (3 zł a 120 zł), więc myślę że wykupię droższy lek następnym razem.
Sertralina więc w moimn wypadku ZDECYDOWANIE na minus, nic nie pomogła a myślę, że mogę spokojnie powiedzieć, że pogorszyła mój stan.
Z neuroleptykiem jest mi po drodze (w końcu). Porozmawiam z psychiatrą o dorzucanie do niego czegoś na podbicie serotoniny, może nie koniecznie SSRI a jakiś suplement, 5HTP albo tonisol.
Pozdrawiam i oby sertralina zadziałała na was lepiej niż na mnie.
Odstawiam sertralinę .Od miesiąca zmiejszam dawkę, teraz jestem na 50 mg, za tydzień może dwa odstawię do zera. Nie pomogło mi zupełnie, bardzo mnie pobudzało, również w sytuacjach lękowych czułem się bardzo nakręcony, jak żarówka, do której podłączono za duże napięcie. Ręce mi latały, głos mi się łamał - ogólnie źle to wyglądało.
Jestem na ketrelu 400 mg (kwetiapina) - jest wyraźnie lepiej. Bardzo dawno się tak dobrze nie czułem. Żadnych efektów ubocznych nie odczuwam, dobrze mi się myśli i przyzwoicie śpi. Psychiatra sugerował żebym rozważył seroquel- dużo droższy nawet po refundacji ale ponoć jest coś na rzeczy jeżeli chodzi o tak wyraźną różniece w cenie (3 zł a 120 zł), więc myślę że wykupię droższy lek następnym razem.
Sertralina więc w moimn wypadku ZDECYDOWANIE na minus, nic nie pomogła a myślę, że mogę spokojnie powiedzieć, że pogorszyła mój stan.
Z neuroleptykiem jest mi po drodze (w końcu). Porozmawiam z psychiatrą o dorzucanie do niego czegoś na podbicie serotoniny, może nie koniecznie SSRI a jakiś suplement, 5HTP albo tonisol.
Pozdrawiam i oby sertralina zadziałała na was lepiej niż na mnie.