08 Lut 2010, Pon 20:53, PID: 195497
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Lut 2010, Pon 20:59 przez chalk.)
a wiec wracam z kolejna dawka informacji caly czas jestem na dawce 150 sertraliny i nastroj mam naprawde w porzadku.nie mam takich dolow jak kiedys, ani wahań nastrojow. Jedyne co zaczelo mnie w+ to to, ze prawie w ogole nie spalem w nocy,a w dzien chodzilem strasznie naspidowany.wiec lekarz zwiekszyl mi lerivon do 30mg i nadal nic. Za kolejnym razem odstawil lerivon i dodal na noc depakine chrono 300 i tranxene 5. Co prawda sen jest lepszy, ale nadal sie budze w nocy,choc nie mam takich koszmarow jak na zolpidemie. Jesli chodzi o fobie i leki - jest troche lepiej,ale do idealu daleko. Plus taki,ze zaczalem wychodzic do ludzi i cieszyc sie tym. No i jeszcze czasami mam nagle napady leku w ciagu dnia, nigdy w nocy.
aaa no i gadalem jeszcze ze swoim psychiatra o psychoterapii, bo sugerowal to juz wczesniej, ale na razie zarzucil ten pomysl, bo jak twierdzi w chwili obecnej nie nadaje sie na nia, poniewaz moglaby odniesc wrecz odwrotny skutek. wiec na razie pozostaja leki.
aaa no i gadalem jeszcze ze swoim psychiatra o psychoterapii, bo sugerowal to juz wczesniej, ale na razie zarzucil ten pomysl, bo jak twierdzi w chwili obecnej nie nadaje sie na nia, poniewaz moglaby odniesc wrecz odwrotny skutek. wiec na razie pozostaja leki.