01 Lis 2009, Nie 0:50, PID: 183902
Sertralina w zaburzeniach lękowych stosowana jest w wysokich dawkach .
Brałem około roku 200mg i silnych napadów lęku praktycznie się pozbyłem.
Poprawiło mi się ogólne funkcjonowanie społeczne, w pewnym momencie było już na tyle dobrze że z fs prawie się pożegnałem. Niestety zrobiłem kilka głupich rzeczy i fobia wróciła.
Wszystkim którzy zabierają się za jakiekolwiek leki SSRI radzę uzbroić się w cierpliwość . Żeby tak na prawdę powiedzieć coś o ich działaniu potrzeba minimum 2-3 miesięcy . Istota ich działania jest dość subtelna a wszelkie rewelacje w początkowym okresie stosowania to najwyżej efekty uboczne lub/i efekt placebo . To nie ma być jak benzo czy wódka która od razu dodaje odwagi i hamuje lęki . Sam proces powrotu do normalności jest długotrwały, tak samo stosowanie SSRI powinno trwać dość długo.
W tym wypadku cierpliwość popłaca.
Brałem około roku 200mg i silnych napadów lęku praktycznie się pozbyłem.
Poprawiło mi się ogólne funkcjonowanie społeczne, w pewnym momencie było już na tyle dobrze że z fs prawie się pożegnałem. Niestety zrobiłem kilka głupich rzeczy i fobia wróciła.
Wszystkim którzy zabierają się za jakiekolwiek leki SSRI radzę uzbroić się w cierpliwość . Żeby tak na prawdę powiedzieć coś o ich działaniu potrzeba minimum 2-3 miesięcy . Istota ich działania jest dość subtelna a wszelkie rewelacje w początkowym okresie stosowania to najwyżej efekty uboczne lub/i efekt placebo . To nie ma być jak benzo czy wódka która od razu dodaje odwagi i hamuje lęki . Sam proces powrotu do normalności jest długotrwały, tak samo stosowanie SSRI powinno trwać dość długo.
W tym wypadku cierpliwość popłaca.