21 Maj 2008, Śro 10:59, PID: 23651
Myslisz ze najlepsza obrona jest atak? moze i tak...ale gdybym chciala za kazdym razem reagowac na jakies docinki jeszcze ostrzejszymi docinkami, to wreszcie skonczyloby sie to walka na noze zreszta...bywalo, ze niektorzy lubili mi czasem powiedziec cos zlosliwego, niby ze na zarty. Ja reagowalam usmiechem a w glebi duszy rzucalam @#$*&. Az pare razy nie wytrzymalam i sie odgryzlam i co? Obraza majestatu Czlek nieprzyzwyczajony do takiej mojej postawy az chyba nie wiedzial co ze soba zrobic, i zamiast sie usmiac z mojego zlosliwego dowcipu tak jak ja zawsze to robilam to po prostu sie obrazil Wiec jakos ta opcja z atakiem u mnie nie wyszla mi na dobre. Ja czasem mam wrazenie, ze tacy ludzie to po prostu debile..oni chyba tez maja jakies ukryte problemy i w ten sposob sobie radza: znalezc slabszego, zgnoic i pokazac kto tu jest masterem
To moze zmieniam zyczenie...zyczylabym sobie zeby bylo mniej sukinsynow na swiecie...i zeby ludzie traktowali siebie nawzajem tak, jakby sami sobie tego zyczyli - czyli nie rob drugiemu co tobie niemile....dobra wrozko, where are u?
To moze zmieniam zyczenie...zyczylabym sobie zeby bylo mniej sukinsynow na swiecie...i zeby ludzie traktowali siebie nawzajem tak, jakby sami sobie tego zyczyli - czyli nie rob drugiemu co tobie niemile....dobra wrozko, where are u?