03 Sie 2010, Wto 20:11, PID: 217337
dzięki Olka :-) dopiero od niedawna zaczynam upominać się o swoje.
Czasami mam taki problem, że ludzie odwracają się ode mnie plecami, np. stoję z jedną osobą, podchodzi druga, trzecia i zaczynają ze sobą rozmawiać, tworzyć krąg, a wtedy ktoś stanie mi przed nosem odwrócony tyłem do mnie, po prostu zagradza mi dostęp do innych, w takiej sytuacji nie wiem, co robić, najczęściej zmieniam miejsce i wciskam się w krąg, gdzie jest wolna przestrzeń, ale mnie nerw bierze, że na taką ignorancję, jak by mnie w ogóle nie było. A może to normalne w towarzystwie, tylko ja za bardzo zwracam na to uwagę?
Czasami mam taki problem, że ludzie odwracają się ode mnie plecami, np. stoję z jedną osobą, podchodzi druga, trzecia i zaczynają ze sobą rozmawiać, tworzyć krąg, a wtedy ktoś stanie mi przed nosem odwrócony tyłem do mnie, po prostu zagradza mi dostęp do innych, w takiej sytuacji nie wiem, co robić, najczęściej zmieniam miejsce i wciskam się w krąg, gdzie jest wolna przestrzeń, ale mnie nerw bierze, że na taką ignorancję, jak by mnie w ogóle nie było. A może to normalne w towarzystwie, tylko ja za bardzo zwracam na to uwagę?