30 Lip 2010, Pią 22:29, PID: 216746
moim sposobem na niewidzialność było upomnienie się o widzialność. Ostatnio miałam problem w pracy. Jest u nas taki zwyczaj, że solenizant na imieniny stawia wszystkim ciasto, pozostali składają się na prezent, mimo, że co miesiąc solidnie dawałam składkę, przez 3 miesiące nie dostałam ciasta, bo koleżanki... zapomniały o mnie. Za trzecim razem tak się wnerwiłam, że powiedziałam wszystkim, że nienawidzę takiej ignorancji, że nie wyobrażam sobie, abym ja tak się zachowała, chyba się tym przejęły, bo teraz wszystko dostaję pierwsza, nie tylko ciasto, ale na obiad największa porcja zawsze na mnie czeka.