31 Lip 2010, Sob 1:31, PID: 216812
soluja, to są święte słowa. Myślę, że większość z nas tak ma, iż się odmienia przy bliższym poznaniu. Dodam jeszcze, że czasem myślę podobnie jak panpanpan, iż ktoś o innym usposobieniu niż ja, bardziej odważnym i optymistycznym byłby odpowiedniejszy dla mnie, jednak, chyba ze świecą szukać takiej osoby, która do tego byłaby w stanie zrozumieć te wszystkie fobiczne i depresyjne stany... a to jest ważny wyznacznik.
Co do tematu, to samych mężczyzn się nie boję (chyba, że tych, którzy mi się podobają), ale panicznie boje się bliskości. Główny powód to niska samoocena i kompleksy. Stąd, hmm, przyjmuję taką postawę mocno wycofującą się. Zawsze gdy istnieje choć cień szansy, że komuś się podobam, zaczynam uciekać, stronić od tej osoby. A propos wypowiedzi z innego tematu, że "kobieta powinna dać się poznać" - tak, to też jest niezła sztuka.
Co do tematu, to samych mężczyzn się nie boję (chyba, że tych, którzy mi się podobają), ale panicznie boje się bliskości. Główny powód to niska samoocena i kompleksy. Stąd, hmm, przyjmuję taką postawę mocno wycofującą się. Zawsze gdy istnieje choć cień szansy, że komuś się podobam, zaczynam uciekać, stronić od tej osoby. A propos wypowiedzi z innego tematu, że "kobieta powinna dać się poznać" - tak, to też jest niezła sztuka.
olka napisał(a):A jak Wam powiem, co jest tego podłożem to padnieci ze śmiechu. Jeśli ktoś miał okazję oglądać wenezuelską Brzydulę- gdzie została dwukrotnie wykorzystana przez facetów a myślała, że ją kochali, to mi się tak zrobiło i na każdego patrzę podejrzliwe.Ale przecież skończyło się szczęśliwie i nawet "morał" był OK - Armando zakochał się w Betty zanim wypiękniała :-)
klocek napisał(a):Przede wszystkim wyrób sobie właściwą postawę: stracisz dziewictwo kiedy będziesz chciała, a nie kiedy będziesz musiała. To nie są żadne wyścigi, żaden egzamin ani obowiązek. Jak poczujesz się gotowa, to przyjdzie Ci to łatwo.To jest na prawdę chore. Bywało, że czułam zawstydzenie odpowiadając przecząco na pytanie lekarza o kontakty seksualne, mimo że jestem jeszcze młoda. Do czego to dochodzi, żeby się wstydzić zachowanego dziewictwa...