23 Lut 2018, Pią 23:04, PID: 732599
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Lut 2018, Pią 23:06 przez klapsznita.)
Raczej odkąd pamiętam. Już w dzieciństwie koleżeństwo zamiast ja poznawało moje rodzeństwo i później przedstawiali dopiero mi, bo sama nie było bata żebym podeszła i się z kimś przywitała lub poszła bawić. Nawet na imprezach rodzinnych do bawiącego się kuzynostwa musiała mnie zaprowadzać starsza siostra i być tam chwilę ze mną, bo inaczej bym uciekła z powrotem do starszych gdzie byli moi rodzice. Wiele bym teraz dała żeby tego za mnie nie robiła, może jakoś wyszła bym na ludzi, bo nie zniosłabym samotności. Kto wie, no cóż.
A fachową opinię o fs dostałam dwa miesiące temu od psychologa.
A fachową opinię o fs dostałam dwa miesiące temu od psychologa.