25 Kwi 2011, Pon 21:53, PID: 250960
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Kwi 2011, Pon 21:56 przez Michał.)
Po kątach nosiło by namiastki obyczajności. Byłem raz w klubie od bardzo długiego okresu czasu, całkiem w sumie cywilizowanym (zero wyżej opisanego wieśniactwa), no ale urządzono sobie zabawę w nazwijmy to oględnie kopulację na oczach innych. Stanęli sobie tworząc barierę zasłaniającą akcję przed oczami ochrony i postronnych ludziów i mieli zabawę. No w sumie, co mi do tego? Potrafię zrozumieć, że mieli z tego dreszczyk podniecenia i adrenalinę.
Ale prosiłbym, żeby tu nie pisać takich określeń na nikogo.
Ale prosiłbym, żeby tu nie pisać takich określeń na nikogo.