14 Lip 2020, Wto 10:00, PID: 824580
(14 Lip 2020, Wto 7:14)Szary napisał(a): Mam do Was takie pytanie w celu zorientowania się, jak to jest. Czy rodzice kiedykolwiek rozmawiali z Wami o seksualności, seksie i tematach powiązanych? Czy może dowiedzieliście się o wszystkim z innych źródeł? Jeżeli tak, to w jakim mniej więcej wieku? Jak to wyglądało?Moja matka miała bardzo otwarte podejście do zagadnień związanych z seksualnością, macierzyństwem, cielesnością i tak dalej. Mogłam pytać o co chciałam i ona udzielała odpowiedzi w miarę swoich możliwości. Nie było żadnych tabu. Jako małe dziecko już wiedziałam (bardzo ogólnikowo) skąd się biorą dzieci, nikt mi nie wciskał kitów o bocianach i kapustach.
Dla mnie było wręcz szokiem, kiedy słyszałam, że komuś rodzice kazali zasłaniać oczy przy scenach choćby tylko pocałunków, traktowali nagość jako tabu, matki nie tłumaczyły dziewczynom, skąd się bierze i po co jest miesiączka...
Przy czym taka otwarta relacja łączy mnie wyłącznie z matką. Ojciec w ogóle nie jest dla mnie bliską osobą i w życiu bym z nim nie poruszyła choćby tematu związków. Dlatego też rozumiem, że niektórzy są przeciwni edukacji seksualnej prowadzonej przez rodziców, jeśli ci są bardziej wrogami już przyjaciółmi dziecka.