10 Lip 2011, Nie 22:09, PID: 261631
chudy2001 napisał(a):ale to przecież nie jest tak że wszystko zaczyna sie dokładnie od seksu.
czyli 'siema, jestem Bożydar, zróbmy to tu i teraz!' a potem że niby wielki związek. takich rzeczy to ja nie znam.
najpierw przeciez gadacie, gadacie, smiejecie sie, jest git, wyrażacie chęć dalszego poznania, wymieniacie sie nr telefonow, moze zaczynacie sie całować, przytulać, potem odprowadzacie siebie (np do domu) i moze dojsc do tego po prostu, ze jest zaproszenie do siebie. kilka drinow, znowu rozmowa, całowanie i moze byc nieziemski seks wcale tak nie jest w filmach. tak jest w zyciu.
No, to wiadome, klasyczne etapy znajomości prowadzącej do związku :-P . Ale niektórzy jak widać zaczynają od "końca".