07 Lip 2011, Czw 12:21, PID: 261328
A mi sie wydaje, że ludzie mają potrzebę żeby przelać jakieś uczucia na kogoś, mniejsza o to na kogo. Mój kolega miał laskę, love story konkretne ale go rzuciła. Więc znalazł inną. Też love story niczym w Harlekinie. I kiedy przezywał apogeum miłości to panna go rzuciła. I znalazł nastepną. I się z nią ożenił. Love story konkretne również :-) podejrzewam, że jakby go ta panna rzuciła to by się znowu zakochał. Ile można tak sobie wkręcać Znam też takie przypadki u dziewczyn. Nie widzę w ich związkach autentyczności. Am I MISTAKEN?