03 Lip 2011, Nie 20:00, PID: 260744
Proszę Was, nie kłóćcie się! Nie o to przecież chodzi na tym forum
Zgadzam się z Iskierą, że nie mam ambicji, by posiadać licznik w dup*e ale też martwi mnie to, że potrafię się tak przyblokować, własnie jak powiedział chudy ze strachu, ze strachu przed kompromitacją (coś sobie w głowie uroiłam). I fakt...chęci są, bo jestem sama już 2 lata, a po ludzku brakuje mi czułości, no...(stąd ta akcja), ale czekam na właściwą osobę
Tylko własnie, mam pytanie (dla usprawnienia, w przyszłosci, życia seksualnego), czy uważacie, że gdy już trafi się ktoś poważny, to lepiej mu powiedzieć o swoich lękach i obawach z nadzieją, że po usłyszeniu tego nie zwieje gdzie pieprz rośnie?? Bo własnie też się tego boję, że gdy facet usłyszy, że może być tak a nie inaczej, to pomyśli, że jestem dziwna i wybrakowana...
Mam nadzieję, że wszystko jest jasne i nie spowoduje to kolejnej wymiany zdań
Zgadzam się z Iskierą, że nie mam ambicji, by posiadać licznik w dup*e ale też martwi mnie to, że potrafię się tak przyblokować, własnie jak powiedział chudy ze strachu, ze strachu przed kompromitacją (coś sobie w głowie uroiłam). I fakt...chęci są, bo jestem sama już 2 lata, a po ludzku brakuje mi czułości, no...(stąd ta akcja), ale czekam na właściwą osobę
Tylko własnie, mam pytanie (dla usprawnienia, w przyszłosci, życia seksualnego), czy uważacie, że gdy już trafi się ktoś poważny, to lepiej mu powiedzieć o swoich lękach i obawach z nadzieją, że po usłyszeniu tego nie zwieje gdzie pieprz rośnie?? Bo własnie też się tego boję, że gdy facet usłyszy, że może być tak a nie inaczej, to pomyśli, że jestem dziwna i wybrakowana...
Mam nadzieję, że wszystko jest jasne i nie spowoduje to kolejnej wymiany zdań