07 Lis 2010, Nie 3:09, PID: 227303
Słuszności nie ma, jeśli chodzi o uczucia/emocje, a to właśnie one mi tak podpowiadają, zresztą to sprawa tylko dwóch osób. Nie muszę sobie tego tłumaczyć, bo mam wieloletniego partnera Ale mogę się zastanowić... Wątpliwa wierność? Nie. Choroby? Nie. Gdyby facet sypiał z przypadkowymi dziewczynami, musiałby się zbadać. Sam z siebie, to by znaczyło, że traktuje mnie poważnie, i siebie. Może nie wiedzieć, że jest nosicielem. Inaczej bym go wyśmiała. Dzieci? Jejciu nie, facet nie używający gumki, w ogóle odpada. Zbyt niepoważny, jeśli nie wie, czy kobieta się skutecznie zabezpiecza. Ok, mała szansa jest, ale mała. Czy chciałabym się wiązać z osobą, która traktuje seks instrumentalnie? No właśnie nie. I to może być jeden powód.
Osoba, z którą mam zamiar przebywać prawie całą dobę musi mieć wystarczająco poważne podejście do życia. Nie akceptuję takiego hmm rozbrykania. Nałogi, jakieś szaleństwa młodości typu kradzieże też odpadają, a nawet mniej szkodliwe czyny, które mnie denerwują i wynikają z braku pomyślunku Dotyczy to głównie czynności powtarzanych, bez wyciągania wniosków. Nie mam problemu, żeby z takimi osobami rozmawiać i utrzymywać kontakt, ale nie stworzę z kimś takim związku. Potrzebuję osoby, która się zastanawia nad tym, co robi.
Także są dwa powody - seks ma dla mnie większą wartość, nie jest sportem oraz oczekuję zastanawiania się nad swoim zachowaniem. No i tu dwa typy: 1) poużywał mocno i żałuje - za słaby, zły sposób rozwiązywania problemów, brak myślenia o przyszłości 2) poużywał, bo chciał - w ogóle inny styl życia.
Ty też piszesz o czynnikach:
Czy osoby o tego typu poglądach biorą w ogóle pod uwagę całe spectrum czynników dla których ludzie sypiają z osobami nie będącymi ich partnerami? Poza oczywistym fizycznym pożądaniem, popędem etc.
Właśnie biorę pod uwagę okoliczności. Możliwe, że co innego jest dla mnie istotnym czynnikiem. Dlatego np. nieudany związek może być, to tylko jeden przykład, różnie może być, ale żadne seryjne występki nie wchodzą w grę z powyższych powodów.
Osoba, z którą mam zamiar przebywać prawie całą dobę musi mieć wystarczająco poważne podejście do życia. Nie akceptuję takiego hmm rozbrykania. Nałogi, jakieś szaleństwa młodości typu kradzieże też odpadają, a nawet mniej szkodliwe czyny, które mnie denerwują i wynikają z braku pomyślunku Dotyczy to głównie czynności powtarzanych, bez wyciągania wniosków. Nie mam problemu, żeby z takimi osobami rozmawiać i utrzymywać kontakt, ale nie stworzę z kimś takim związku. Potrzebuję osoby, która się zastanawia nad tym, co robi.
Także są dwa powody - seks ma dla mnie większą wartość, nie jest sportem oraz oczekuję zastanawiania się nad swoim zachowaniem. No i tu dwa typy: 1) poużywał mocno i żałuje - za słaby, zły sposób rozwiązywania problemów, brak myślenia o przyszłości 2) poużywał, bo chciał - w ogóle inny styl życia.
Ty też piszesz o czynnikach:
Czy osoby o tego typu poglądach biorą w ogóle pod uwagę całe spectrum czynników dla których ludzie sypiają z osobami nie będącymi ich partnerami? Poza oczywistym fizycznym pożądaniem, popędem etc.
Właśnie biorę pod uwagę okoliczności. Możliwe, że co innego jest dla mnie istotnym czynnikiem. Dlatego np. nieudany związek może być, to tylko jeden przykład, różnie może być, ale żadne seryjne występki nie wchodzą w grę z powyższych powodów.