04 Wrz 2010, Sob 21:17, PID: 221407
nie o to mi dziewczyny chodzilo , odnioslem sie do sarkastycznego postu agresji moim zdaniem marginelizujacego mezczyzn do osob wypelniajacych potrzeby kobiet ,co w polaczeniu w latwoscia tego "zadania" czyni z tego jakis obowiazek. A skoro sie z tego nie wywiazuje to...... jestem taki i owaki. Pogodzilem sie z faktem ze kobieta tego potrzebuje tak samo jak ona z tym ze ja nie. Taka natura i tyle. Oboje to rozumiemy i oboje idziemy na jakies kompromisy. Raczej kobieta bedzie zdradzana trzymajac faceta w klatce utkanej ze swoich zachcianek Zdrowko