31 Maj 2010, Pon 23:52, PID: 208560
Olka przecież mówię, że piszę na podstawie własnych doświadczeń i zasłyszanych historii - pierwszy raz wyglądał inaczej i nie polega to tylko na opadaniu, a na jakiejś niepewności, niezdarności I wcale nie mówię, o sprawach technicznych tzn. gdzie jest np. łechtaczka albo osiąganiu orgazmu przez kobietę (bo ona może się tego uczyć latami). Wierzę też, że są pewni siebie faceci, którzy nie zdradzą swoim zachowaniem, że nigdy tego nie robili, ale pisałam o sobie - mój facet by to zdradzał zachowaniem, bo wiem jakich facetów lubię. Zresztą już nikogo testować nie będę.
Ja nie myślałam o HIV akurat, ale mam świadomość jak się można zarazić. Szansa, żeby zaraził mnie jakąś chlamydią czy rzeżączką nie mając kontaktów seksualnych jest znikoma.
A co do stresu - dla mnie to nie musi być świadome odczucie, po prostu chce się dobrze wypaść i czasem staranie jest za duże, i coś się nie udaje.
Ja nie myślałam o HIV akurat, ale mam świadomość jak się można zarazić. Szansa, żeby zaraził mnie jakąś chlamydią czy rzeżączką nie mając kontaktów seksualnych jest znikoma.
A co do stresu - dla mnie to nie musi być świadome odczucie, po prostu chce się dobrze wypaść i czasem staranie jest za duże, i coś się nie udaje.