31 Maj 2010, Pon 18:39, PID: 208501
klocek napisał(a):W drugą stronę to nie działa, facet musiałby być baaaaardzo napalony, żeby żadna laska mu się nie oparła.
Brednie. Ostatnio mialam takiego bardzo napalonego, ale to bardzo. A nie udalo mu sie mnie przekonac, chociaz bylo bardzo sympatycznie Jesli wiem, ze facetowi chodzi tylko o seks to mnie mija cala ochota Taki mechanizm obronny
klocek napisał(a):Cytat:I nigdy nie będę tego żałować.To ciekawe. Nie jesteś pierwszą dziewczyną, która właśnie porusza problem "żałowania".
Rozmawiałem kiedyś z jedną, która opowiadała mi o tym, że przed swoim aktualnym facetem miała kilku wcześniejszych i też wciąż powtarzała "nie żałuję, nie żałuję, nie żałuję", jakby sama siebie chciała przekonać.
Wydaje mi sie, ze dziewczyna nie zaluje wtedy, kiedy zrobila to z wlasnej woli i z facetem, ktoremu ufala. Ja znam takie, ktore nie zaluja, bo uwazaja, ze zrobily to z uczucia, ktore owszem minelo, ale wtedy bylo prawdziwe.
Ja pewnie zalowalabym... ja zawsze zaluje