19 Gru 2010, Nie 12:03, PID: 232290
Chudy, z pewnością niektóre osoby myślą tak jak ja, ale na pewno nie wszyscy. Widzę zresztą, jak rozmawiają z innymi i wiem, że w zasadzie mają kompletnie inny styl bycia niż ja i się nie dogadamy choćby nas zamknięto w jednym pomieszczeniu na 100 lat. Są osoby, które roztaczają wokół siebie taka jakąś kompletnie obcą aurę, co wynika pewnie z tego, że wychowywaliśmy się w zupełnie innych środowiskach i wręcz nie lubię znajdować się w otoczeniu takich osób. I nie chodzi w tym wypadku nawet o jakąś fobię, ale o to odczucie, które powodują we mnie takie osoby.
Tak to czasem bywa, że mimo braku chęci trzeba z kimś porozmawiać. No cóż, w takim wypadku rozmawiamy o konkretach, a nie o pogodzie.
Patrząc na to z innej strony, w moim przypadku takie podejście tylko pomaga, bo im mniej zależy mi na klepaniu bez sensu, tym lżejsze mam myśli i jak już coś powiem to jest to w stu procentach spontaniczne i naturalne. Myślę, że prowadzenie luźnej rozmowy o niczym jest niemożliwe, póki nie pozbędziemy się poczucia przymusu i tego czegoś, co powoduje ten psychiczny dyskomfort. Ludzie w przeważającej większości odczuwają to napięcie, które się w nas gromadzi, gdy czujemy się niezręcznie. Lub uznają takie kłap kłap z przymusu za nudziarstwo. A my przecież nie jesteśmy nudziarzami, więc nie ma sensu wprowadzać ich w błąd.
Tak to czasem bywa, że mimo braku chęci trzeba z kimś porozmawiać. No cóż, w takim wypadku rozmawiamy o konkretach, a nie o pogodzie.
Patrząc na to z innej strony, w moim przypadku takie podejście tylko pomaga, bo im mniej zależy mi na klepaniu bez sensu, tym lżejsze mam myśli i jak już coś powiem to jest to w stu procentach spontaniczne i naturalne. Myślę, że prowadzenie luźnej rozmowy o niczym jest niemożliwe, póki nie pozbędziemy się poczucia przymusu i tego czegoś, co powoduje ten psychiczny dyskomfort. Ludzie w przeważającej większości odczuwają to napięcie, które się w nas gromadzi, gdy czujemy się niezręcznie. Lub uznają takie kłap kłap z przymusu za nudziarstwo. A my przecież nie jesteśmy nudziarzami, więc nie ma sensu wprowadzać ich w błąd.