08 Mar 2008, Sob 20:47, PID: 15124
Aj, znam je te wszystkie głupie dziewczyńskie zagrywki...
Tak się jakoś złożyło, że już w podstawówce dobrałam z taką jedną Martą, i patrzyłyśmy z boku jak te dziewczyny gadały sobie o błyszczykach, farbach do włosów, i innych pasjonujących rzeczach... W każdym razie, gdybyśmy się nie zaprzyjaźniły, to skończyłabym naprawdę żałośnie. Z boku widziałam, te ich zagrywki, i naprawdę się cieszyłam, że w nich nie uczestniczę, a przynajmniej do czasu. Czasem się zdarzało, ze one zaczynały kłótnie o byle co, i był jeden wielki Stan Wojenny.
Ach te dawne czasy... Okropnie wtedy było . Teraz nawet się cieszę, że jestem w klasie pełnej facetów, bo im się nie chce urządzać żadnych intryg i szeptania po kątach, tylko po prostu mówią o co im chodzi .
Tak się jakoś złożyło, że już w podstawówce dobrałam z taką jedną Martą, i patrzyłyśmy z boku jak te dziewczyny gadały sobie o błyszczykach, farbach do włosów, i innych pasjonujących rzeczach... W każdym razie, gdybyśmy się nie zaprzyjaźniły, to skończyłabym naprawdę żałośnie. Z boku widziałam, te ich zagrywki, i naprawdę się cieszyłam, że w nich nie uczestniczę, a przynajmniej do czasu. Czasem się zdarzało, ze one zaczynały kłótnie o byle co, i był jeden wielki Stan Wojenny.
Ach te dawne czasy... Okropnie wtedy było . Teraz nawet się cieszę, że jestem w klasie pełnej facetów, bo im się nie chce urządzać żadnych intryg i szeptania po kątach, tylko po prostu mówią o co im chodzi .