07 Mar 2008, Pią 1:48, PID: 14880
nitka napisał(a):tez mialam jedna przyjaciolke, od podstawowki, ale jak poszlysmy do gimn. to sie ode mnie odwrocila , tak po prostu,(...)z nia na prawde bylo mi dobrze, byla jak siostra... to byla moja najlepsza przyjaciolkaMialam dokladnie to samo Ech,ech,ech. Potem jeszcze przez 2 lata snilam o tej przyjaciolce
A co do ludzi - oni nie do konca maja cos dokladnie ''do Twojej osoby'',to raczej Twoja podswiadoma postawa ofiary jest przyczyna. No i jest tez tak, ze jak z nimi nie rozmawiasz,to sami czuja sie w pewnym stopniu nielubiani. I wola isc do kogos, kto 'zapewnia',ze ich lubi.
Ja np. w liceum swiadomie odrzucilam przyjazn dwoch dziewczyn - co do jednej wiedzialam,ze do mnie nie pasuje i bede sie z nia znudzila,w przypadku drugiej jakos nie mialam odwagi sie zblizyc.. Byla tez jedna dziewczyna,z ktora mi sie fajnie rozmawialo, ale widzialam,ze 'mam konkurencje' i 'spasowalam'...
O ta moja przyjaciolke w podstawowce to pamietam,walczylam mimo tego,ze na poczatku mnie wyraznie nie lubila, heh, az teraz sama siebie podziwiam