05 Wrz 2009, Sob 8:13, PID: 173863
Postaram się wyjaśnić część wątpliwości.
Podstawowe mechanizmy borderline, które są pierwszorzędne wśród wszystkich innych to:
*Bardzo duże problemy z określeniem swojej tożsamości, ciągłe kryzysy "nie wiem kim jestem".
*Niezdolność do tworzenia trwałych relacji.
To drugie wynika z pewnej czarno-białej wizji świata: dziecko w drodze porządkowania otaczającego go świata dzieli rzeczy tylko na dobre i złe. W toku rozwoju przechodzi do bardziej złożonej interpretacji, widzi odcienie szarości. U osób z borderline ten rozwój zostaje zaburzony. Stąd wchodząc w relacje (nie mają z tym takich problemów jak osoby z fobią społeczną), często idealizują drugą osobę, aby po jakimś czasie zrywać je w sposób nagły, drastycznie umniejszając wartość idealizowanej wcześniej osoby (czyli np. ciągłe rzucanie kogoś i wracanie do niego).
Z tej wizji świata wynika też skrajnie ambiwalentne przeżywanie emocji i taka też ich ekspresja.
Inne objawy to niska samoocena, z której wynika paniczny lęk przed porzuceniem (i często próby zapobiegania mu, szantaże) oraz samookaleczenia (też bardzo charakterystyczne i częste dla borderline) i próby samobójcze. Zachowanie takiej osoby budzi też często skrajne reakcje otoczenia: albo jest ona uwielbiana, albo nienawidzona (zależy, czy jest na etapie idealizowania innych, czy zrzucania z piedestału).
W każdym razie czysty przypadek borderline to nie jest cicha myszka siedząca w kącie pokoju, jak fobik społeczny. To raczej osoba, która ekspresją swoich ambiwalentnych emocji i charakterem związków z innymi nie może pozostać niezauważona.
Podstawowe mechanizmy borderline, które są pierwszorzędne wśród wszystkich innych to:
*Bardzo duże problemy z określeniem swojej tożsamości, ciągłe kryzysy "nie wiem kim jestem".
*Niezdolność do tworzenia trwałych relacji.
To drugie wynika z pewnej czarno-białej wizji świata: dziecko w drodze porządkowania otaczającego go świata dzieli rzeczy tylko na dobre i złe. W toku rozwoju przechodzi do bardziej złożonej interpretacji, widzi odcienie szarości. U osób z borderline ten rozwój zostaje zaburzony. Stąd wchodząc w relacje (nie mają z tym takich problemów jak osoby z fobią społeczną), często idealizują drugą osobę, aby po jakimś czasie zrywać je w sposób nagły, drastycznie umniejszając wartość idealizowanej wcześniej osoby (czyli np. ciągłe rzucanie kogoś i wracanie do niego).
Z tej wizji świata wynika też skrajnie ambiwalentne przeżywanie emocji i taka też ich ekspresja.
Inne objawy to niska samoocena, z której wynika paniczny lęk przed porzuceniem (i często próby zapobiegania mu, szantaże) oraz samookaleczenia (też bardzo charakterystyczne i częste dla borderline) i próby samobójcze. Zachowanie takiej osoby budzi też często skrajne reakcje otoczenia: albo jest ona uwielbiana, albo nienawidzona (zależy, czy jest na etapie idealizowania innych, czy zrzucania z piedestału).
W każdym razie czysty przypadek borderline to nie jest cicha myszka siedząca w kącie pokoju, jak fobik społeczny. To raczej osoba, która ekspresją swoich ambiwalentnych emocji i charakterem związków z innymi nie może pozostać niezauważona.