11 Lip 2017, Wto 15:22, PID: 706723
(06 Mar 2010, Sob 1:21)girlfriendinacoma napisał(a): nienawidzę.
to są dla mnie sztuczne sytuacje. ja tych ludzi po prostu praktycznie nie znam, a jakies mityczne więzy krwi, to sory, ale nie dla mnie.
na moje szczęście, rodzice wyprowadzili się ode mnie do innego kraju siostre traktuje jak obcą osobę i nie ma wstępu do mojego mieszkania. mam swoje, bardzo poważne powody i żadne bajki o tym że 'to przecież moja siostra' nie przejdą.
moja jedyna rodzina to moi rodzice i młodsza siostra, których czasami odwiedzam i czuję się przy nich dość swobodnie, mimo dzieciństwa.
aha, na tzw spotkaniach rodzinnych (czytaj: pogrzeby ) potrafią mnie wykończyć, mają mnie za dziwoląga, bo jestem starą panną, ateistką, nie jem mięsa i kocham koty
Ja czuję tak samo. Ta sztuczność i powierzchowność mnie mdli