09 Maj 2013, Czw 11:58, PID: 350057
Hej, też próbowałam takiej zmiany myślenia, ale przy napięciu jakie było w moim ciele, po jakimś czasie okazywało się, że tak naprawdę nic się nie zmieniło, że raczej wmawiałam sobie, że jest lepiej itd...
Mi pomogła dopiero zmiana myślenia POŁĄCZONA ze śmiechoterapią. Tak oddziaływałam jednocześnie na ciało i umysł.
Tak jak już pisałam w innych wątkach, jeśli ktoś odczuwa długofalowe skutki stresu, bardzo uciążliwe objawy somatyczne, samo działanie na umysł NIE WYSTARCZA.
Mi pomogła dopiero zmiana myślenia POŁĄCZONA ze śmiechoterapią. Tak oddziaływałam jednocześnie na ciało i umysł.
Tak jak już pisałam w innych wątkach, jeśli ktoś odczuwa długofalowe skutki stresu, bardzo uciążliwe objawy somatyczne, samo działanie na umysł NIE WYSTARCZA.