13 Wrz 2009, Nie 21:04, PID: 175597
Nie inteligentniejsza, po prostu jak to wcześniej ująłeś każdy "uczy się życia" prędzej czy później. Warto czasem siebie samego zapytać, co mi da życie w stadzie. Z czasem okazuje się ,że niewiele. Nie chodzi mi o to , żeby być osobno "na siłę", czy wysilać się aby być oryginalnym. Wtedy człowiek staje się śmieszny. Ja po prostu, żyję po swojemu. Nikogo nie odtrącać, ale do nikogo się nie przyklejać - to moja dewiza. A to całe religijne szufladkowanie to inna, ciekawa sprawa. Przyznaję, że nauczono mnie wierzyć w Boga,ale Bóg ma wiele imion i nie sprawi mu chyba różnicy, czy pozdrawiany będzie jako Chrystus, Budda, Allah czy nawet przez "Ty" , bo będąc Bogiem ma świadomość naszej ułomności. Heh, myślę, że to byłby prawdziwy cios, gdyby okazało się , że Boga wcale nie ma. Dlatego nie warto w kontakty międzyludzkie mieszać sprawy religijne, bo ani to grzeczne, ani bezpieczne.
Ekhm, poza tym, kto powiedział, że nie szukam interesujących ludzi. Mam oczy i uszy otwarte, wierz mi. To forum i internet? Do pogawędki w sam raz. Ale o samym człowieku niewiele mi to powie, bo jak wiadomo, każdy lubi troszkę podkoloryzować. Pozdrawiam
Ekhm, poza tym, kto powiedział, że nie szukam interesujących ludzi. Mam oczy i uszy otwarte, wierz mi. To forum i internet? Do pogawędki w sam raz. Ale o samym człowieku niewiele mi to powie, bo jak wiadomo, każdy lubi troszkę podkoloryzować. Pozdrawiam