21 Sty 2017, Sob 18:28, PID: 610081
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Sty 2017, Sob 18:30 przez Rozszczepiona.)
Szukam ustronnego miejsca, gdy palę na balkonie. Boję się, że gdy będzie przechodził znajomy, to będę musiała się z nim przywitać.
Ogólnie mam problem z witaniem się. Jest to jakiś taki wewnętrzny wymóg od kiedy ktoś zwrócił mi uwagę. Kiedyś tego nie miałam. Po prostu zazwyczaj się nie witałam.
Mam również problem z patrzeniem ludziom w oczy. Boję się, że ktoś zauważy mój strach.
Sklepowe sytuacje mnie stresują. Trzęsące się ręce przy podawaniu pieniędzy.
NIechęć przed rozmowami telefonicznymi. Raz gdy szukałam pracy i do mnie dzwonili, to nie odbierałam.
Ogólnie mam problem z witaniem się. Jest to jakiś taki wewnętrzny wymóg od kiedy ktoś zwrócił mi uwagę. Kiedyś tego nie miałam. Po prostu zazwyczaj się nie witałam.
Mam również problem z patrzeniem ludziom w oczy. Boję się, że ktoś zauważy mój strach.
Sklepowe sytuacje mnie stresują. Trzęsące się ręce przy podawaniu pieniędzy.
NIechęć przed rozmowami telefonicznymi. Raz gdy szukałam pracy i do mnie dzwonili, to nie odbierałam.