16 Wrz 2015, Śro 21:26, PID: 471912
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Wrz 2015, Śro 22:02 przez Forumowiczka.)
Kiedy czuję, że ktoś się na mnie patrzy, nigdy nie spojrzę się w jego stronę tylko udaję, że nagle zauważyłam coś bardzo interesującego po przeciwnej stronie ulicy ( ͡^ ͜ʖ ͡^)
Pisząc jakieś wypracowanie klasowe potrafię dłużej myśleć nad tym, czy nie popełniłam jakiegoś ortografa niż skupiać się nad samą treścią.
Zawsze jak jest to możliwe siadam na ostatnich siedzeniach w autobusie i zaciskam kciuki, by nikt się nie dosiadł.
Mając do wyboru telefon a spotkanie zawsze wybiorę to drugie. Przy rozmowie przez telefon stresuję się, że druga osoba jest skoncentrowana wyłącznie nad treścią i moim głosem przez co zaczynam jąkać się, przekręcać wyrazy, mówić wyższym głosem, składnia zupełnie leży, itd. Przy spotkaniu jest szansa, że będzie się jeszcze patrzeć na mój paraliż mięśni twarzy i same słowa będą mniej istotne.
Pewnie jeszcze sporo innych by się znalazło, ale w tej chwili sobie nie przypomnę.
Pisząc jakieś wypracowanie klasowe potrafię dłużej myśleć nad tym, czy nie popełniłam jakiegoś ortografa niż skupiać się nad samą treścią.
Zawsze jak jest to możliwe siadam na ostatnich siedzeniach w autobusie i zaciskam kciuki, by nikt się nie dosiadł.
Mając do wyboru telefon a spotkanie zawsze wybiorę to drugie. Przy rozmowie przez telefon stresuję się, że druga osoba jest skoncentrowana wyłącznie nad treścią i moim głosem przez co zaczynam jąkać się, przekręcać wyrazy, mówić wyższym głosem, składnia zupełnie leży, itd. Przy spotkaniu jest szansa, że będzie się jeszcze patrzeć na mój paraliż mięśni twarzy i same słowa będą mniej istotne.
Pewnie jeszcze sporo innych by się znalazło, ale w tej chwili sobie nie przypomnę.