20 Lip 2014, Nie 20:00, PID: 403852
JakubSz, to strasznie smutne, co napisałeś... Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak komplikujesz sobie życie. Domyślam się, że to dlatego, że kiedyś dokuczali Ci rówieśnicy. To okropne. Ale może kiedyś przejdzie.
Pamiętaj, że najczęściej jest tak, że pastwią się nad innymi ludźmi, żeby podreperować własną samoocenę. I że to nie Twoja wina, nie powinieneś z tego powodu przepraszać, że żyjesz.
Mam nadzieję, że skończą się takie sytuacje w Twoim życiu (skończysz szkołę, trafisz na ludzi, którzy potrafią szanować innych), a te, które miały miejsce, nie będą miały wpływu na Twoją przyszłość.
Miałam kiedyś identycznie. Przeżyłam kilka przykrych sytuacji, kiedy rówieśnicy organizowali sobie rozrywkę moim kosztem. Tylko, że to były jednorazowe sytuacje lata temu, a do tej pory mój organizm, bez udziału rozumu w podobnych okolicznościach reaguje irracjonalnie (na przykład trzęsą mi się ręce, albo mam ochotę uciekać).
Może jeśli zastanowisz się nad tym wszystkim, i zdasz sobie sprawę, że te lęki są bezpodstawne, to trochę się poprawi?
Mocno trzymam kciuki.
Pamiętaj, że najczęściej jest tak, że pastwią się nad innymi ludźmi, żeby podreperować własną samoocenę. I że to nie Twoja wina, nie powinieneś z tego powodu przepraszać, że żyjesz.
Mam nadzieję, że skończą się takie sytuacje w Twoim życiu (skończysz szkołę, trafisz na ludzi, którzy potrafią szanować innych), a te, które miały miejsce, nie będą miały wpływu na Twoją przyszłość.
Miałam kiedyś identycznie. Przeżyłam kilka przykrych sytuacji, kiedy rówieśnicy organizowali sobie rozrywkę moim kosztem. Tylko, że to były jednorazowe sytuacje lata temu, a do tej pory mój organizm, bez udziału rozumu w podobnych okolicznościach reaguje irracjonalnie (na przykład trzęsą mi się ręce, albo mam ochotę uciekać).
Może jeśli zastanowisz się nad tym wszystkim, i zdasz sobie sprawę, że te lęki są bezpodstawne, to trochę się poprawi?
Mocno trzymam kciuki.