02 Sty 2017, Pon 23:22, PID: 606387
Nie jestem towarzyski, źle się czuje w tłumie, zazwyczaj unikam ludzi jak tylko się da. Jestem raczej nieśmiały, do interesujących ludzi raczej nie należę. Nie mam wielu przyjaciół, koleżanek nie miałem a co dopiero dziewczyny. Zdaje sobie sprawę że jako zwykły, nieśmiały, niewyróżniający się śmieć nie mam szans na miłość. Kiedyś robiłem wiele by znaleźć tą drugą osobę. Chodziłem na różne kursy, na duszpasterstwo akademickie, zajęcia pozalekcyjne, zapisałem się na stronach typu sympatia, jeździłem na wycieczki, kolonie itp itd i nigdy nikt nawet się mną nie zainteresował. Nie wiem co jest tego powodem, to że jestem aż tak inny, czy co? Dzisiaj jestem ponad 25 lat i jestem zupełnie sam, nie mam nikogo i pewnie jeszcze przed 30 znajdą mnie tydzień po zawale. Także jeśli chodzi o moje kontakty z płcią przeciwną to "stale mijamy się".