10 Paź 2016, Pon 7:49, PID: 583793
Racja, wczoraj też miałem okazje spotkać się "na kawce" z kobietą. Dziwna sprawa, ale nawijałem jak kataryna. Tyle, i właśnie po niej było widać, że mnie słucha, interesuje się tym co mówię, czasem o coś zapytała, dodała od siebie. Dużo łątwiej i przyjemniej prowadzi się wtedy rozmowę nawet jak, któraś strona jest mniej wygadana.