12 Gru 2013, Czw 10:56, PID: 372930
noname napisał(a):Wlasnie jest nad wyraz dojrzala, inna niz swoje rowniesniczki. Dlatego rozwazam taka mozliwosc, inaczej bym nie bral tego pod uwage.
Zaryzykuje, opisze tutaj rezultaty za jakis czas.
Też jestem zdania, że powinieneś zaryzykować, istotne jest jednak na co Ty sam liczysz w tym przypadku. Sam kiedyś miałem 17 lat i też byłem wtedy bardzo dojrzały jak na swój wiek, a teraz z perspektywy czasu jednak widzę, że byłem głupiutki. Chodzi mi bardziej o to że znacząco zmieniło się moje postrzeganie świata, część poglądów i myślałem wtedy tak jakby to nazwać "krótkoterminowo". Dlatego jeżeli liczysz na coś poważnego to weź pod uwagę, że jej poglądy mogą się jeszcze kilka razy zmienić, np. pójdzie na studia i zechce być z jakimś swoim rówieśnikiem. Tak więc bądź przygotowany na rozczarowanie.
Cytat:jakiś rok, dwa lata temu też tak mogłem o sobie mówić (jedynie wiek się nie zgadza ). Chciałbym powiedzieć że to łatwe pójść na randkę ale to byłaby raczej nieprawda, ja się szkoliłem właśnie coś koło półtorej roku. Małymi kroczkami do przodu. Spróbuj, a w razie "porażki" patrz na jasne strony i nie zniechęcaj się, warto.
Problem jest też taki, iż ta "ewolucja" moich poglądów doprowadziła do takiego stanu, że oprócz braku odwagi i nieśmiałości, na dobrą sprawę chyba straciłem jakąkolwiek chęć poznania kobiety czy pójścia na randkę. Podejrzewam, że hipotetycznie nawet gdyby jakaś kobieta która mi się podoba, sama zaproponowała mi spotkanie to odmówiłbym. Jeszcze jakieś 2 lata temu tak nie miałem.