14 Cze 2013, Pią 8:16, PID: 354439
Dopadła mnie dzisiaj złość i frustracja. Chciałem zaprosić pewną dziewczynę na jakieś wspólne wyjście i oczywiście przepuściłem wszystkie dobre okazje jakie miałem. Mieliśmy razem zajęcia tylko w tym semestrze, a nie mam do niej żadnego kontaktu.
Nie ma chyba gorszego uczucia na świecie. Wiedziałem, że jak chociaż nie spróbuję, to tak właśnie będę się czuć, ale mimo to nie mogłem z siebie
nic wykrztusić. Jak tutaj nie użalać się nad sobą? Poznań kogoś to chyba jedyne co mi w życiu do szczęścia brakuje, co paradoksalnie jest źródłem
tylko źródłem frustracji. Ehh..
Nie ma chyba gorszego uczucia na świecie. Wiedziałem, że jak chociaż nie spróbuję, to tak właśnie będę się czuć, ale mimo to nie mogłem z siebie
nic wykrztusić. Jak tutaj nie użalać się nad sobą? Poznań kogoś to chyba jedyne co mi w życiu do szczęścia brakuje, co paradoksalnie jest źródłem
tylko źródłem frustracji. Ehh..