02 Cze 2011, Czw 11:25, PID: 256627
Pewnie macie obaj rację. Fobik całe życie musi coś udawać i dusić w sobie, żeby na idiotę nie wyjść. A wszelkie emocje są dla niego zabójcze. Czasem myślę, że lepiej byłoby nam wszystkim żyć bez ideałów, tylko wtedy wszystko wydaje się takie bezcelowe. Szkoda, szkoda... A mi znów włącza się paskudny i melancholijny nastrój z powodu pieprzonego zauroczenia... Dobrze, że jest te forum, bo przynajmniej można gdzieś to wszystko zrzucić.