07 Maj 2011, Sob 10:21, PID: 252823
Nie mam pojęcia co znaczą te rozmiary którymi się przebijacie, to kołnierzyka czy coś innego?
Swoją drogą przyłączam się, że grubość to pojęcie względne. A piękność wcale nie jest do niej proporcjonalna. Takie dziś są czasy, że promowana jest coraz szczuplejsza sylwetka, uznawana jako wzorzec. Kiedyś, nie tak dawno temu (na początku tamtego wieku?), symbolem urody były kobiety bardziej 'pełne', mniej kościste niż dziś. Nie mówiąc już o baroku, Rubens i jego modelki. W przyszłości pewnie będzie jeszcze inaczej.
Przyznam, że częściej podobają mi się 'wieszaki' niż kobiety obfitsze, ale to raczej z powodu niezbyt wysokiego wzrostu - po prostu muszę mieć to uczucie że 'ogarnę'.
Zdjęcia zdjęciami, nic nie powinny wnosić. Zawsze można znaleźć odpowiednią perspektywę by ukazać się powalająco (akceptowalnie). Kobiety doszły w tym do perfekcji, odkąd powstały pierwsze portale typu rolka, fotka. Najpopularniejszy i najbardziej chyba uniwersalny kąt to zdjęcie jakby z góry, oczywiście przy dużym dekolcie i ściśniętym staniku (o ile to możliwe bo się nie znam). Brzuch wciągnięty, klatka wypięta, photoshop na twarzy - zdjęcia kłamią. Choć miło byłoby dostać jakieś w prezencie. Niesamowicie zazdrościłem kolegom którzy mieli 'Kogo' przykleić na drzwiach szafki czy przy łóżku
p.s.
Wydziergana ta kobieta ze zdjęć (łe), to pewnie stany. Bez mejkapu a jak ładnie
Swoją drogą przyłączam się, że grubość to pojęcie względne. A piękność wcale nie jest do niej proporcjonalna. Takie dziś są czasy, że promowana jest coraz szczuplejsza sylwetka, uznawana jako wzorzec. Kiedyś, nie tak dawno temu (na początku tamtego wieku?), symbolem urody były kobiety bardziej 'pełne', mniej kościste niż dziś. Nie mówiąc już o baroku, Rubens i jego modelki. W przyszłości pewnie będzie jeszcze inaczej.
Przyznam, że częściej podobają mi się 'wieszaki' niż kobiety obfitsze, ale to raczej z powodu niezbyt wysokiego wzrostu - po prostu muszę mieć to uczucie że 'ogarnę'.
Zdjęcia zdjęciami, nic nie powinny wnosić. Zawsze można znaleźć odpowiednią perspektywę by ukazać się powalająco (akceptowalnie). Kobiety doszły w tym do perfekcji, odkąd powstały pierwsze portale typu rolka, fotka. Najpopularniejszy i najbardziej chyba uniwersalny kąt to zdjęcie jakby z góry, oczywiście przy dużym dekolcie i ściśniętym staniku (o ile to możliwe bo się nie znam). Brzuch wciągnięty, klatka wypięta, photoshop na twarzy - zdjęcia kłamią. Choć miło byłoby dostać jakieś w prezencie. Niesamowicie zazdrościłem kolegom którzy mieli 'Kogo' przykleić na drzwiach szafki czy przy łóżku
p.s.
Wydziergana ta kobieta ze zdjęć (łe), to pewnie stany. Bez mejkapu a jak ładnie