14 Lut 2011, Pon 0:03, PID: 239245
I tak dalej... <rozmarzył się>
Ale, wracając do tematu, kobiety to zło A jutro najchętniej nie wychodziłbym z mojej pasożytniczej pieczary. Tysiące ludzi przytulających się na przystankach i chodnikach, kobiety z różami i torebeczkami w dłoniach, wyżelowane i wypachnione samce wyruszające do swych lubych. To za dnia. Wieczorem tłumy trzymających się za rękę par, obscenicznie całujących się pod kinami, knajpami, i na tych nieszczęsnych przystankach. Dobrze że jutro ma przywalić mrozem, może to wszystko się pochowa po budynkach. A przynajmniej nie będzie się macało po tyłkach bladymi odbijającymi światło dłońmi - będą mieli rękawiczki
Świat zza kierownicy można tak dokładnie obserwować. Nie uczestnicząc w akcji, będąc powietrzem. O ile jeździ się po mieście...
Ale, wracając do tematu, kobiety to zło A jutro najchętniej nie wychodziłbym z mojej pasożytniczej pieczary. Tysiące ludzi przytulających się na przystankach i chodnikach, kobiety z różami i torebeczkami w dłoniach, wyżelowane i wypachnione samce wyruszające do swych lubych. To za dnia. Wieczorem tłumy trzymających się za rękę par, obscenicznie całujących się pod kinami, knajpami, i na tych nieszczęsnych przystankach. Dobrze że jutro ma przywalić mrozem, może to wszystko się pochowa po budynkach. A przynajmniej nie będzie się macało po tyłkach bladymi odbijającymi światło dłońmi - będą mieli rękawiczki
Świat zza kierownicy można tak dokładnie obserwować. Nie uczestnicząc w akcji, będąc powietrzem. O ile jeździ się po mieście...